Pan hydraulik sprawił, że łazienka przeniosła się wszędzie tylko nie do łazienki. Na przykład taki kosz na oczekujących do prania zagościł na środku pokoju. Stał i stał, oczekujący oczekiwali i oczekiwali, kusiło i kusiło. Skusiło.
Alternatywny początek tej historii: Zulus wyszedł z szafy i zorientował się, że zgubiła się jedna z jego białych skarpet. Zulus nie w ciemię bity, nie wpadł w panikę, pomyślał i przypomniał sobie, że skarpetki często trafiają do poczekalni w białym koszu, skąd idą się kąpać, schną i wracają do szafy. Tej samej, w której zgubił własną skarpetkę. Bez skarpetki nie jest się tym samym kotem, czekać aż zguba trafi znów do szafy? Za długo. Zajrzeć do kosza? Może jeszcze oczekuje? Miau ! I co? I się znalazła ! Przy okazji wyszło na jaw, że oprócz skarpet do kosza trafiają też inne rzeczy! ale o tym ani mru mru ! :)
A całą akcję uwiecznił czujny nos Jaremki i jak zwykle włączony aparat.
25 stycznia 2012
13 stycznia 2012
4 stycznia 2012
To jest porozumienie między gatunkami
3 stycznia 2012
Tofik, kot leżeć !
Tofik z Olszyny, słynny na całą gminę, że jak usłyszy komendę leżeć to się kładzie bez marudzenia :) Taki to jest kot wyjątkowy i karny! Leży na boku prawym i na boku lewym, bo sobie poleżeć ten kot lubi :) Podobno jakiś popularny treser kotów z USA bardzo się tym przypadkiem zainteresował, tylko, że Tofik lubi leżeć wyłącznie w Olszynie :) W ogonku ma międzynarodową karierę. Woli sobie u siebie poleżeć.
Subskrybuj:
Posty (Atom)