Jak to się stało? No
jak to się stało? Najpierw tu leżało, potem przewracało a na koniec stało i się
wyprężało. Moje ciało. Portrecik, pasztecik, grzbiecik. Słońce wyszło, pora na
trzecie śniadanie.
W dzisiejszym menu nie ma trzeciego śniadania ? Zbędnie
wyprężony grzbiet… Miało być up a jest down… mrrrrr poczekam na przedobiad, obiad
chociaż? Damn down ! Up up up :)