PADME i Zulus
Taka mała, ruda, pachnąca mamą, wpadła, pobiegała, pospała, zwołała ekipę ludzików i pojechała. PADME córka Jeremisi, mojej Jeremisi, która wreszcie jest w domu i znów mogę przybić czółko. Od dziś jest nasza i tylko nasza i nigdzie już nie zniknie na dłużej. Spokój powrócił :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz