Z okazji zbliżających się szóstych urodzin Zulusa, jeśli prawdą jest, że urodził się, kiedy myślimy, że się urodził, w naszym domu pojawiły się nowe okna w sypialni. Żeby koteczek miał ciepło zimą, żeby świat przez nowe szyby widział lepiej.
Okna przyjechały z Ochmanowa czyli są po sąsiedzku od Żubrów niepołomickich i pola golfowego. Dzika natura i szkocki sport w kołnierzyku. Idealne połączenie, idealnie pasujące do Zulinka i Jaremki.
A kto był tak wspaniały i zabawił się w październikowego Mikołaja ? No ktoś, komu bardzo zależy, żeby nam paluszki zimą nie marzły podczas pisania postów :) Dziękujemy !
Zulasty oczywiście bardzo pomagał przy montażu, zasłużył się zwłaszcza podczas sprawdzania, czy pianka wyschła, no nie wyschła, akurat wtedy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz