8 czerwca 2009

wojowniczka Miecia

Miecia przeleciała przez nasz dom jak burza, pędząc do nowego, wyczekanego domu. Zostawiła rany na Zulusie i tęsknotę w człowieku.



Żaden kot nie czekał na swojego człowieka tak jak Miecia.


Piękna aksamitna, gadatliwa Miecia,
los
się do niej uśmiechnął.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz