17 lipca 2011

Stajenny

Jezdecká stáj Strážiště może bez obaw funkcjonować. Ledwo odrósł od słomy i wziął się do roboty. Mały czeski przedstawiciel Felis catus, mruczący jak dobrze podrasowany silnik. Dopiero późnym popołudniem ma czas na higienę. Wieczorami wskakuje na kolana i każe się głaskać. Waży mniej niż niewiele. I ta nejmenší kočka je mistrovský kousek.(Leonardo da Vinci)

4 komentarze:

  1. Prawda. Wystarczyło dotknąc malucha a ten zaraz zaczynał cudownie mruczeć.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jaki smukły! I długołapy! :))

    OdpowiedzUsuń
  3. i jak tu nie kochać kota, jak on tak wdzięcznie mruczy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dzień dobry , tutaj też się rozejrzymy :-))
    Tylko w ustawieniach Komentarze włącz Anonimowy , bo nie możemy podpisać się jako Klub Kota Jasna 8.Inni różni pewnie też nie mogą się wpisywać...

    OdpowiedzUsuń