25 września 2011

PADME i Zulus

Taka mała, ruda, pachnąca mamą, wpadła, pobiegała, pospała,
zwołała ekipę ludzików i pojechała.
PADME córka Jeremisi, mojej Jeremisi, która wreszcie jest w domu i znów mogę przybić czółko. Od dziś jest nasza i tylko nasza i nigdzie już nie zniknie na dłużej.
Spokój powrócił :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz