9 sierpnia 2012

Buddy czyli Kumpel


Do dziewczynek, Ani, Rudego i Witusia przykumplował się kotek. Malutki, wypatrzony w rowie, Buddy. Ciekawski choć ostrożny, z psami jeszcze nie dyskutuje a jak się wystraszy to pomocy szuka na wysokościach. Pazurki ma jeszcze delikatne i ciężko mu wbiegać po pniu ale się stara i zapał w nim tygrysi. Przed stadkiem wesołych kózek, dziewczynek roześmianych, przyszłych restauratorek albo pływaczek a może jeszcze innych wybitnych działaczek Buddy zwiał na śliwkę. Nie, nie pohuśtać się, chociaż może to tak właśnie wyglądało, poćwiczyć łapanie równowagi, o tak i jeszcze zbieganie po wąskich gałęziach, w liściach i między zielonym jeszcze śliwkami. Zejść z drzewka nie było łatwo. Pomocy miaukał maluch i jakieś ręce się do niego wyciągnęły, delikatnie objęły i postawiły na trawie. Kotka trzpiotka słodkiego znajdkę. Pobiegł gdzieś zaraz i tyle go widziano :)

1 komentarz:

  1. kto by pomyślał, że z tego małego słodziaka taka wielka bestia wyrośnie :)

    OdpowiedzUsuń